Pierwszą rzeczą, którą zauważyłam po wejściu do kawiarni był fakt, że Liam siedział już przy stoliku. Nieśmiało do niego podeszłam i zajęłam miejsce naprzeciw niego. Przez chwilę między nami panowała niezręczna cisza. Czułam się bardzo nieswojo a powodem tego był fakt, że chłopak był kimś dla mnie, darzył mnie uczuciem i szukał mnie a ja nie pamiętałam zupełnie nic. Z mojej pamięci zostały usunięte wszystkie wspomnienia z ostatnich dwóch lat.
- Dlaczego poprosiłaś mnie o to spotkanie? - zapytał przerywając ciszę.
- Ja... Chciałam się dowiedzieć wszystkiego o mojej przeszłości. Jak to się stało, że znalazłam się w Londynie? Jak się poznaliśmy?
- Spokojnie nie tak szybko. Zaczął chłopak i przeszedł do opowiadania mojej historii a ja nie mogłam oderwać wzroku od jego brązowych tęczówek. Ciężko było mi uwierzyć w to co słyszałam. Zwłaszcza po tym jak zostałam okłamana przez osobę, której ufałam najbardziej. Jednak coś w głębi serca podpowiadało mi, że on nie kłamie. Mówił o wszystkich wydarzeniach z takim uczuciem. Tak bardzo chciałabym to wszystko pamiętać. Gdy Liam doszedł do wydarzeń z nocy przed moim wypadkiem poczułam, że na moich policzkach kwitną rumieńce. To strasznie dziwne uczucie słuchać jak zdradziłam z nim jego najlepszego przyjaciela. Gdy skończył opowieść zapanowała cisza.
- Pomóż mi - wyszeptałam a on spojrzał na mnie pytająco. - Przypomnieć sobie. Chcę pamiętać. Ja wiem, że to trudne zadanie ale jesteś jedyną osobą, na którą w obecnej chwili mogę liczyć.
- Spokojnie, pomogę Ci. Pewnie zajmie to trochę czasu ale zrobię wszystko żebyś sobie przypomniała. Obiecuję. Chodź ze mną. - wstał i pociągnął mnie za rękę.
- Gdzie mnie zabierasz?
- Na spacer do miejsca, w którym zrozumiałem co do Ciebie czuję.
Szliśmy chwilę na parking gdzie Liam miał zaparkowany samochód. Przez około piętnaście minut jechaliśmy w ciszy podczas której ja nie wiedzieć czemu nie mogłam przestać rozmyślać o Liamie. Gdy dojechaliśmy i chłopak zaparkował zauważyłam, że znajdujemy się obok parku na obrzeżach Londynu.
- Wiesz... Gdy zaginęłaś często tu przesiadywałem wspominając chwile gdy byłaś z nami. - powiedział spokojnie. Nie odpowiedziałam nic gdyż nie wiedziałam jak się zachować. Spacerowaliśmy alejkami parku w ciszy.
- Masz może jakieś nasze wspólne zdjęcia? - wypaliłam nagle.
- Jasne, że mam. Robiliśmy z chłopakami bardzo dużo zdjęć. Mamy je wszystkie u nas w domu. Jeśli chcesz mogę Cię tam zabrać. Chłopaków nie ma bo pojechali do wesołego miasteczka a z Harrym nie miałem kontakty odkąd wyszedł od Ciebie z domu.
- Jasne że chcę. Może zdjęcia pomogą. - powiedziałam entuzjastycznie. Dom chłopaków znajdował się niedaleko parku. Był duży jednak, mimo że chłopcy byli gwiazdami wyglądał normalnie. Liam jak na gentlemana przystało przepuścił mnie w drzwiach. Zaprowadził mnie do swojego pokoju i kazał się rozgościć po czym wyszedł mówiąc, że za chwilę wraca. Zaczęłam lustrować wzrokiem pomieszczenie. Pokój był bardzo przestronny. Ściany miały kolor ciemnogranatowy a ta, na której stało łóżko miała tapetę z czarno-białym motywem Mostu Brooklińskiego nocą. Naprzeciw dużego dwuosobowego łóżka stało biurko, na którym był laptop a obok stała gitara. Na ścianie obok była szafa oraz komoda na, której ustawione były trzy ramki ze zdjęciami. Pierwsze z nich przedstawiało mężczyznę i kobietę w średnim wieku. Musieli to być rodzice chłopaka. Na kolejnym był mały chłopczyk w kowbojskim kapeluszu i jak mniemam był to własnie Liam gdy miał pięć lub sześć lat. Uśmiechnęłam się do siebie gdyż był bardzo słodkim dzieckiem. Ostatnia fotografia przedstawiała siedem roześmianych osób na plaży. Rozpoznałam Liama i Harrego, któremu siedziałam na barkach. A więc zdjęcie było zrobione gdy byliśmy parą. Od rozmyślań na temat loczka oderwało mnie chrząknięcie.
- Przepraszam. Zamyśliłam się.
- Jasne. Widzę że podziwiasz moje ulubione zdjęcie. Przyniosłem ci ich dużo więcej. - powiedział siadając na łóżku ze sporym pudłem w dłoniach i skinieniem ręki przywołał mnie do siebie. Usiadłam obok niego i zaczęliśmy przeglądać fotografie co chwila wybuchając śmiechem gdyż na większości mieliśmy śmieszne miny. Na sporej części Hazza obejmował mnie jednak jedno zdjęcie spodobało mi się szczególnie. Byłam na nim na z Liamem podczas gry w twistera. Autor zdjęcia uchwycił moment, w którym chłopak przewrócił się na mnie a ja wpatruję się w jego tęczówki.
- To dziwne. Nie pamiętam żeby ktoś wtedy robił zdjęcia. Pewnie autorką jest Emm a ja nawet nie zwróciłem uwagi kiedy. Pamiętam dobrze ten dzień. Wtedy się poznaliśmy.
Na ustach chłopaka pojawił się uśmiech. Spojrzałam w jego oczy i zobaczyłam w nich iskierki radości. Chłopak przysunął się do mnie i nie wiem nawet kiedy jego usta znalazły się na moich. Li całował mnie delikatnie gdyż na początku byłam zdezorientowana. Jednak później go odwzajemniłam i stał się bardziej czuły. Nie wiem co było tego przyczyną być może to przez pocałunek ale nagle w mojej głowie zaczęły pojawiać się obrazy. Przerażona odskoczyłam od chłopaka.
- Przepraszam. Nie powinienem był. - zaczął się tłumaczyć.
- Nie to nie tak. Wszystko w porządku tylko... Liam ja pamiętam. Pamiętam noc sprzed mojego wypadku. - oznajmiłam. Szok jaki malował się na jego twarzy był nie do opisania jednak po chwili zagościł na niej szeroki uśmiech. W tym momencie usłyszeliśmy trzask zamykanych drzwi.
- Pewnie chłopcy wrócili. Zaczekaj tutaj. Lou i Niall nadal nie wiedzą, że się odnalazłaś. Oprócz mnie i Hazzy wie jeszcze tylko Zayn gdyż był świadkiem rozmowy z detektywem, który Cię odnalazł.
- Nie. Ja nie chcę tutaj czekać. Może gdy ich zobaczę przypomnę sobie więcej. Musze ich zobaczyć. - uparłam się i zaczęłam podążać za Li w stronę salonu. W pomieszczeniu panował straszy hałas gdyż chłopcy toczyli wojnę na poduszki. Na mój widok chłopcy zastygli w bezruchu a na ich twarzach wymalowało się niedowierzanie. Byli w szoku widząc osobę, którą stracili nadzieję kiedykolwiek jeszcze zobaczyć.
Yeeey .... jaki cudny ten rozdział , brak mi słów :) . Liam i Lucy <333
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten rozdział ;p
OdpowiedzUsuńhttp://and-little-things-1d.blogspot.com/
http://one-direction-opowiadanie-i-inne.blog.pl/
Nominowałam cię do Liebster Award. : d
OdpowiedzUsuńhttp://simple-but-effective-onlyali1d.blogspot.com